Tomasz Dzienis - "Lis" pola karnego!

Tomasz Dzienis - "Lis" pola karnego!

Piątkowy hit wieczoru nie zachwycał tylko przez pierwsze 15 minut. Druga połowa zrekompensowała wszystkie braki, a bramka Tomasza Dzienisa była najpiękniejszą jaką do tej pory można było zobaczyć na Orliku w Kruklankach.

Pierwsze minuty starcia Amatorsów z Oldbojami to wzajemne badanie się zespołów. Nikt nie decydował się na szaleńcze ataki, drużyny przede wszystkim zadbały o zabezpieczenie tyłów. W końcu kilkadziesiąt sekund przed przerwą akcję Oldbojów wykończył Tomasz Dzienis i to „Dziadki” po kwadransie gry mieli jednobramkową zaliczkę. Drugą cześć gry bardzo dobrze rozpoczęli goście z Pozezdrza. Wyćwiczone rozegranie rzutu rożnego celnym strzałem tuż przed linią pola karnego zakończył Kamil Taraszkiewicz i tym samym doprowadził do wyrównania stanu meczu. Cztery minuty później idealne podanie Piotra Bartysiaka na bramkę zamienił Robert Wasiak. Inicjatywa była po stronie lidera, ale po dokładnej centrze w pole karne Tomasz Dzienis stając tyłem do bramki zdecydował się na uderzenie z przewrotki. Bezradny tym razem bramkarz Amatorsów tylko odprowadził piłkę wzrokiem, która wylądowała tuż przy słupku i było 2:2. Gol marzenie, czapki z głów z Panie Tomaszu! Podziałem punktów zakończyła się ta rywalizacja co przed ostatnią kolejką w lepszej sytuacji stawia ekipę z Pozezdrza. Wicelider z Jasieńca chyba zlekceważył nieco rywala z Giżycka, drużynę Center Pasz. Zdobycie trzech punktów miało być tak zwany spacerkiem, a przypominało raczej górską wspinaczkę bez zabezpieczenia. W ataku Radosław Zienda imponował skutecznością, ale za to formacja obronna była dziurawa jak szwajcarski ser. Po trwającej pół godzinie wymianie ciosów Jasieniec wygrał 7:6 chociaż jeszcze trzy minuty przed końcem przegrywał 5:6. Do remisu najpierw doprowadził Adrian Sawicki, w ostatnich sekundach wygraną zapewnił Radosław Zienda dla którego było to piąte trafienie w tego dnia. W ekipie „Centrów” znakomitą dyspozycję zaprezentował Jacek Grabowski zdobywca czterech goli. W piątkowy wieczór jako pierwsi na boisko wybiegli gracze Juniora i FC Gol 86. Po pierwszej połowie i dwóch bramkach Filipa Rusiaka „Młodzież” prowadziła 2:1. Trzeciego gola dorzucił Alan Podbereźny. W końcówce Rafał Krukowski przywrócił nadzieję FC Gol na osiągnięcie korzystnego rezultatu, ale na wyrównanie zabrakło już czasu i Junior wygrał 3:2. Przed 19 na Orliku zameldowali się Strażacy oraz Piękni i Młodzi. „Czerwona latarnia” tabeli dwukrotnie prowadziła w tym meczu. Niekorzystny wynik szybko zmobilizował Strażaka do lepszej gry. Czterokrotnie na listę strzelców po stronie Strażaków wpisało się dwóch zawodników: Tomasz Rucki i Marek Pawlik. Po drugiej stronie meczowego protokołu trzykrotnie widniało imię i nazwisko Piotra Wierzchowskiego, co oznacza, że ten zawodnik ugrał w tym meczu hat-tricka., a sam mecz zakończył się wygraną Strażaków 10:3 Statuetkę króla strzelców jedną ręką trzyma już Kamil Taraszkiewicz(17 goli), ale rywalizacja o tytuł snajpera sezonu nie jest jeszcze przesądzona. Radosław Zienda(12 goli) po tej kolejce zmniejszył dystans do Kamila. W kończącej sezon serii gier Jasieniec zagra z „Pieknymi” i w tym starciu jest bardzo prawdopodobne, że Zienda kilkukrotnie trafi do siatki. Ostateczne rozstrzygnięcia i rozdanie nagród już w piątek 22 sierpnia.

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości